Zaczynam podróż w mieście "Pallet Town". Razem z moim Larvitarem na rękach idziemy przed siebie w stronę Virdinian forest, poszukując też nowych pokemonów.
Widzisz las.
Idę szukać nowego pokemona!
Widzisz jakieś zarysy w oddali
Biegnę tam z Larvitarem.
Widzisz pokemona:
Oddish
Płeć: Ona
Natura: Opanowana
Lvl:5
Ataki: Absorb
-To nie pokemon jakiego chcemy złapać ale to może być dobry trening. Larvitar bite z zaskoczenia!
Oddish robi unik i atakuje Absorb
-unik a potem Leer. jak będzie zapatrzony zaszarżuj na niego a potem bite w głowę!
Powiodło się! Oddiss jest słabszy!
-atakuj go cały czas bite !
Zrobił unik i walnął się Absorbem
-chwyć go łapkami i odgryż mu bite te listki na głowie
Oddish stracił część listków. Widać, że się rozzłościł. Wyrwał się przeciwnikowi i zaatakował go z całą mocą Absorb'em. Larvitar czuje, że może przegrać ten pojedynek. Oddish wygląda na bardzo pewnego siebie i prawdopodobnie to może go zgubić. Widzisz, że trawiasty Pokemon zaczyna podniecać się swoją przewagą. Jest teraz łatwym celem.
Z całej siły bite a potem przywal mu z łapy w głowę żeby odleciał!
Przeczytaj WAŻNE!!!
---------------------------------------------------------
Oddish padł. Larvitar dostał 1 lvl.(Pownien mieć Sandstorm od 5 lvl! Zaraz zrobię wątek dla MG i napiszę skąd brać sprity i ataki)Larvitar jest z siebie bardzo zadowolony. Wskakuje ci na ramiona.
Rzeczywiście. Idę teraz do lasu i idę do pewner city. Mam nadzieję że znajdę jakiegoś poka wartego złapania.
Widzisz przed sobą jakiegoś pokemona z rogiem na głowie. Wygląda na walecznego i biegnie w twoją stronę. Jest jakieś 10 m od ciebie
Tak żeby nie zdążył mnie trafić robię unik w bok, po czym skanuje go dexem.
Dex wyświetlił:
Nidoran(On)
Płeć: On
Lvl:5
Natura: Bojowy
Ataki: Leer, Peck
-Larvitar idź!! użyj sandstorm a potem chwyć do w łapki i rzuć nim o ziemię na koniec użyj bite. jak się nie uda używaj cały czas sandstorm!
Udało się użyć tylko Sandstorm, bo Nidoran szybko zaatakował Peck'iem larvitara
Nie jest to efektywne - Larvitar użyj sandstorm w jego oczy i weź duży kamień do rąk. Jak będzie jeszcze oślepiony uderz go nim z całej siły w głowę z powietrza!
Nidoran obrywa i nie robi żądnych uników. Po wszystkich combosach wygląda na oszołomionego. Twój Larvitar rośnie w siłę!
- Dalej Larvitar!! Bądź jak Rocki!! Zacznij go bić pięściami w głowę, a jak ją opuści kopnij go w nią!!
Nidoran użył Leer i zrobił unik. potem użył Peck i zaatakował rogiem Larvitara. Twój pokemon wygląda na zmęczonego, ale Nidoran też.
-Dalej Larvitar, dasz radę!! Zaszarżuj na niego a potem bite w szyję!!
Atak się powiódł. Nidoran padł. Jednak twój Larvitar został zatruty.
Rzucam balla na nidorina a jak go złapie to biorę Larvitara na ręce i biegnę z nim i nidoranem w ballu do CP w Virdinian City.
Widzisz już zarysy centrum pokemon.
Przyśpieszam żeby jak najszybciej dojść do CP!!
Doszedłeś
Wpadam i leczę moje pokemony.
Napisz w wątku
-----------------------
Siostra Joy uleczyła ci twoje pokemony
W takim razie idę na polanę przed lasem i wybieram moje pokemony żeby się trochę ze sobą pobawiły a potem ruszam do Pewner city z pokemonami po bokach.
Widzisz jakiegoś pokemona przed sobą
Skanuje go dexem, mając nadzieję że będzie to jakiś fajny pokemon.
Geodude
Lvl: 5
Płeć: Mężczyzna
Natura: Waleczny
Ataki: Defense Curl, Tackle, Mud Sport
-[i]Larvitar, Nidoran atakujcie!! Próbujcie go zmylić żeby nie wiedział gdzie jesteście a jak się odwróci tyłem do ciebie Larvitar wszocz mu na placy żeby spadł i atakuj go cały czas pięściami. Jak będzie leżał udeż go w oko peck żeby go zatruć Nidoran!!
Ataki się powidły. Geodude leży na boku i nie może się podnieść. Widzisz, że jest słaby po wszystkich atakach.
- Larvitar zajdź go od tyłu a jak już tam dojdziesz kopnij go żeby wpadł prosto na Peck Nidorina!!
Geodude leżał i nie mógł zrobić. Gdy spadał walnął pięścią w Nidorana i ten oberwał. ten pokemon się nie poddaje.
-Nidoran uderz go pięściami w oczy a potem kilka razy Peck po twarzy!!
Ataki się powiodły. Geodude zemdlał
Rzucam balla(Larvitar bez Lvl up? wygrał już 3 walki i tylko raz mu podskoczyło) po czym idę dalej z pokemonami po bokach do Pewner City!
Nie dostaje się lvl za łapanie
--------------------------------------------
Widzisz już zarysy miasta
Idę w tamtą stronę.
Doszedłeś do miasta
Idę go PC po czym idę do sklepu.
Napisz w wątkach
Napisałem
Idę z moim Good Rod nad jezioro żeby złapać wodnego pokemona!!
Widzisz jeziorko
Idę łowić pokemony.
Trafia ci się:
Staryu
Lvl: 6
Płeć: Bezpłciowy
Natura: Zabawny
Ataki: Harden, Tackle, Water Gun
Mam ją na wędce więc wyrzucam ją na brzeg po czym mówię:
- Larvitar bite, Nigoran Peck w kryształ na środku, Geodude bij ją pięściami!!
Staryu oberwała, ale spadła z wędki do wody. Tam zregenerowała sswoje siły. Widać, że chce walczyć
czekam z moimi pokemonami na brzegu aż wyjdzie tak Geodde tackle żeby odepchnąć ją jak najdalej od wody a potem Larvitar bite i Nidoran Peck w kryształ. Geodude jak będzie chciała wrócić do wody uderzaj ją w kryształ tackle żeby ją odpychać od wody.!!
Atakis ię powiodły i Satryu jest zatruta. Widać, że jest przemęczona. Po chwili używa z całą siłą Water Gun w twojego Larvitara, który jest teraz tak osłabiony, że nie może się podnieść.
-Larvitar powrót! Geodude chwyć ją w ręce a ty Nidoran atakuj ją cały czas Peck!!
Powiodło się. Staryu pada.
Rzucam balla, po czym wracam do miasta.
Złapany/a/o
idę z nią do PC w Pewner city( w innym wątku, wiem) po czym ide na trening.
napisz najpierw w PC
Już. Idę na trening.
Każdy pokemon dostał lvl.
Idę do CP po czym wracam do treningu po czym szukam trenerów do walki.
Nie widzisz żadnego
W takim razie trenuję.
Twoje pokemony nagle wypatrzyły jakiegoś dzikiego pokemona
Nie zwracam na niego uwagi i trenuje.
Pokemony nie chcą trenować tylko walczyć z pokemonem
W takim razie spełniam ich życzenie i skanuje pokemona.
Pokemon podskoczył do góry i zaczął uciekać( nie udało ci się go zeskanować)
Staryu strąć go water gun.
Pokemon leży na ziemi i nie może się podnieść
Podchodzę i skanuję go dexem.
Hoothoot
lvl:4
Płeć: Ona
Natura: Waleczny
Ataki: Growl, Tackle
Wysyłam tylko Geodude. Geodude skoro leży rozpędz się i uderz w nią z całej siły tackle!
Oberwała. Nadal nie może się ruszyć
Geodude tłucz ją pięściami aż padnie!
Padła. Geodude chce trenować
Geodude wpadłeś w rytm! Idź trenować na drzewach, kamieniach i czym chcesz ale tak żebym cię widział. Niech pozostali też z nim trenują! W tym czasie rzucam balla na pokemona.
Złapany
Geodude lvl up
Nidoran lvl up
Staryu lvl up
Idę do PC po czym szukam trenera do walki.
Widzisz jednego trenera(napisz sam wiesz gdzie)
Pytam czy nie chce walczyć.
odpisz mi w podróży
------------------------------
Mówi, że ma inne sprawy na głowie
W takim razie trenuje dalej szczególnie z Staryu i Hoot-Hoot.
hoohthot lvl up
Idę do CP po czym wracam na polanę i dalej trenuję. Szczególnie Staryu.
Twoje pokemony nie trenują
Pytam się ich czemu.
Wolą się bawić
W takim razie z przyjemnością się zgadzam i czekam aż skończą. W tym czasie rozkładam obóz i przygotowuję wszystko na noc. Rano zaczynamy trening, szczególnie Staryu i Hoothoot. Ćwiczę też intensywnie całą resztę.
Hoothoot lvl up
Larvitar lvl up
Nidoran lvl up
Idziemy do CP gdzie staram się znaleźć jakiegoś doświadczonego trenera który może nauczyć moje pokemony nowych ataków.
Widzisz jednego, ale mówi, że nauczy twoje pokemony ataków jak ty z nim zawalczysz.
Zgadzam się i proszę żeby zaczął.
Mówi, żebyś ty zaczął
Wybieram Staryu, i czekam na jego pokemona.
ON wybiera Ditto, który kopiuje wszystko z twojego pokemona
Staryu zaatakuj go Water Gun bo jest glutowaty a to powinno go ''rozcieńczyć''. Atakuj tak długo i tyle razy ile dasz radę żeby nie zdążył się transformować.
Już się transformował
--------------------------------
Staryu uderzyła dwa razy, ale Ditto nie czuje się zmęczony
W takim razie cały czas używaj Tackle cały czas nie zważając na ataki przeciwnika.
Ditto robi uniki i używa Water Gun
Użyj water gun a jak będzie chwilowo zaskoczony użyj tackle w kryształ!
Ditto mocno oberwał
Atakuj cały czas tackle tak żeby nie zdążył robić uników ani nie zdążył zaatakować.
Ditto zrobił unik i zaatakował Staryu Tackle
Nadziej go na własne Tackle (chodzi o to żeby się zderzyli).
Ditto oberwał z krytycznego hita. Po nim. Staryu chce ewoulować
Mówię że zaraz kupię chyba że nasz przeciwnik nam da Kamień Ewolucji. A na razie może znowu zawalczyć może po tylu treningach zdobędzie w końcu nowy atak. Czekam na nowego pokemona przeciwnika, chyba że już wygrałem.
Wygrałeś
Pytam się więc jakie ataki może on nauczyć moje pokemony. Pytam się czy nie ma Wodnego Kamienia.
GOściu mówi, że nie ma
W takim razie proszę żeby nauczył moje pokemony obiecanych ataków.
Mówi, że nauczy Staryu i Geodude
Więc o to proszę.
Staryu uczy Water Pulse, a Geodude Rock Thorv
Zgadzam się na to.
Kurde ale spam
-----------------------
No i co dalej
Daje mu moje pokemony do nauki ale cały czas mu pomagam.
Nauczone
Dziękuję mu po czym idę na trening szczególnie Staryu.
Staryu nie chce trenować i inne pokemony też
Pytam się czemu.
Staryu jest tak jakby przywódcą i mówie, że nie będzie trenowac jak jej nie dasz Water Stone
Zgadzam się po czym idę do sklepu i staram się znaleźć nielegalne kamienie bo na zwykle nie mam forsy.
Nie ma takich
W takim razie pytam w sklepie czy mogę wymienić moją wędkę na kamień.
Mówię, że nie
Nie ma nielegalnych a ja chce legalny. Pytam ile muszę zapłacić żeby razem z wędką mi starczyło ( chodzi o to że chce wymienić i jeszcze dopłacić).
Oni ci mówią, że dadzą ci kamień za twoją jeśli wykonasz dla nich misję i dasz im 700$
Zgadzam się ale niech mi dadzą kamień bo staryu się nie będzie słuchać a razem z nią inne pokemony i nic nie będę mógł zrobić. Chętnie jednak przyjmuje misję i daje od razu 700.
Dadzą jak zrobisz zadanie
Pytam się jakie.
Najpierw musisz umyć cały sklep, a potem centrum pokemon
Zgadzam się po czym wybieram Staryu i mówię jej że tylko z jej pomocą mogę zdobyć dla niej kamień ewolucji.
Jak się zgodzi to biorę się z nią do roboty: ona strzela water gun w ściany a ja to ścieram.
Jak nie to biorę mokrą gąbkę, drabinę i biorę się do roboty.
Posprzątałes juz pół sklepu
Sprzątam drugą połowę, po czym zabieram się za CP.
Już mało ci zostało(sklep)
Sprzątam dalej, po czym po krótkiej przerwie biorę się za CP.
Zacząłeś sprzątać CP
Sprzątam dalej, aż skończę.
Sprzątnąłeś połowę
Sprzątam dalej.
Skończone
Więc proszę w sklepie o kamień.
Dostałeś go!
Więc używam go na Staryu!!
Ewouluje
Więc teraz idę na trening. Może Starmine dostanie Lvl.up.
Nie dostaje
Trudno. Po tym treningu idę szukać jakiegoś przeciwnika żeby podszkolić moje pokemony.
Nikogo nie widać
Więc wracam do treningu.
geodude i Hoothoot nabili lvl
Idę do CP po czym idę nad jezioro i wypuszczam moje pokemony, żeby się pobawiły.
Wszystkie pokemony sie podjarały xD i mówią, że chcą walczyć
OK Starmie i Larvitar VS Geodude, Nidoran i Hoothoot
Wszyscy walczą i był remis, ale nikt nic nie dostał oprócz hoothoota(dostał 1 lvl)
W takim razie teraz idę rozbić obóz a moje pokemony niech się trochę pobawią i zaraz idziemy spać.
Zaczyna się ściemniać
Idziemy spać.
Budzisz się o 5 rano
Idę spać dalej z moimi pokemonami.
Budzisz się o 7
Idziemy szukać wyzwań albo jakiejś płatnej pracy.
nic nie widać
Więc zaczynam trening z moimi pokemonami.
Poki mówią, że chcą mieć nowego cumpla
Więc idziemy jakiegoś szukać. ( Najlepiej elektryczny )
NIc
Szukam jakiejś elektrowni ( tej w której ty byłeś )
nic
Szukam dalej.
nic
W takim razie... szukam dalej do skutku.
dalej nic
Szukam dalej.
nic
Szukam dalej.
Na swojej drodze widzisz małego (prawdopodobnie nowo narodzonego) Shinx'a. Liże się po łapkach i chyba cię nie zauważył.
Wybieram Larvitara żeby podszedł się przywitać.
Shinx przywitał się z twoim pokemonem i dalej się lizał po łapkach.
Podchodzę do niego i pytam czy nie chce do nas dołączyć.
Pokemon gdy cię zauważył nastroszył futro i odskoczył. Nie wiesz skąd ta reakcja.
Co jest malutki? Nie bój się.
Pokemon nie drgnął. Nadal patrzył na ciebie złowrogim wzrokiem.
Nie martw się. Jestem przyjacielem.
(Powiem jedno... Larvitar)
Pokemon ci nie wieży.
Mówię Larvitarovi żeby zapytał co się stało.
Lavitar zapytał się Shinx'a. Gdy ten mu powiedział Lavitar zaczął coś ci wymachiwać i mówić ale po pokemońsku.
Włączam dexa żeby to wytłumaczyć.
Lavitar mówi:
-On powiedział: Uważaj to jeden z tych złych pokemonów! Nazywają się ludzie! Mama mi o nich opowiadała. Zabierają nas od rodzin i zaganiają do ciężkiej pracy polegającej na walce. Dają nam tak małe wynagrodzenie, że sami musimy o siebie zadbać. Razem go pokonamy!-
Wcale tak nie jest. Pomagamy wam, bawimy się z wami. Tylko niektórzy tacy są. Kolekcjonują pokemony. Ja dbam o pokemony i się z nimi przyjaźnię. Walki są formą treningu i zabawy żeby pokemon mógł ewoluować i więcej się nauczyć o samej walce. Bez tego nie da się przeżyć w naszym świecie. Rozumiem cię, znam ludzi którzy są tacy jak uważasz i nie zmuszam cię żebyś ze mną poszedł ale popatrz - widzisz nieprzytomne od walki maszyny do zabijania czy zdrowe, piękne i silne pokemony które kocham?
Shinx zamyślił się. Po chwili powiedział
-Chcę walczyć z Lavitarem. Wtedy będę twój.-
(Uważaj on jest nowo narodzony więc słaby.)
Stoi. Larvitar, dajmy mu zrobić pierwszy ruch.
Uderza błyskawicznie twojego pokemona przy użyciu Tackle. Zaczął lśnić potężnym blaskiem, który bardziej zdezorientował Lavitara. Uderzył go znowu Tackle prosto w głowę.
Sandstorm żeby go zdezorientować i potem Bite w co tylko się da.
Mimo młodości jest szybki lecz nie zbyt silny. Shinx uniknął ataków wspiął się na drzewo i odbijając się od gałęzi do gałęzi dotarł na szczyt. Lavitar był zdziwiony jego ruchami. Po chwili Shinx zeskoczył z drzewa głową w dół trafiając Lavitara w czoło (to był Tackle)! Shinx wykończył go pięknym Tackle w brzuch, a potem w podbródek. Lavitar nie miał szans i pada. Shinx czeka na twoją reakcje zadowolony z siebie.
Nieźle. Zgodnie z umową muszę odejść, ale powiem ci jedno - nawet poza walkami powinieneś się szkolić. Pokemony ćwiczą latami żeby mieć taką sprawność. Co ty byś był w stanie robić za kilka lat ćwiczeń - tego nie potrafię sobie wyobrazić. - powiedziałem i wziąłem Larvitara na ręce starając się zobaczyć czy nic mu się nie stało. Staram się to zrobić z jak największą czułością żeby pokazać shinxowi że jestem miły, wrażliwy i takie tam duperele.
Lavitarowi nic się nie stało poza małym guzem na czole i nieprzytomnością. Shinx mówi coś do ciebie, a pokedex to przetłumaczył
-Dołączę do ciebie. To był test. Pokemon silniejszy ode mnie musi być męczony ciągłymi treningami. Ale chcę być w Luxury Ball'u. I musisz coś powiedzieć mojej rodzinie.-
Luxury balla nie mam więc może na razie będę cię nosił, a do rodziny musisz mnie zaprowadzić. A, i bardzo ci dziękuję.
-Chodź za mną.- powiedział i szybko umknął w krzaki.
Biegnę za nim.
Larvitar na rękach trochę ci przeszkadza. Ledwo widzisz Shinx'a wśród krzaków. Słyszysz jego cichy śmiech. Chyba go bawi to, że nie możesz go dogonić.
Biegnę za nim.
Po chwili zatrzymuje się. Podbiegasz do niego zdyszany. Widzisz naprzeciwko dwa duże Shinx'y i jednego średniej wielkości.
( dwa duże i jednego średniego? Czemu nie 2 Luxraye i Jednego Luxio? )
Podchodzę i mówię. - Naprawdę wiem że trudno to wam słyszeć ale wasz mały synek chce ze mną podróżować i kształcić swój potencjał.
(Tfu zapomniałem o ewolucjach! Niech będą jeden Luxio i tamci dwaj)
Shinx to potwierdza. Rodzice się zgadzają.
Dziękuję - i idę z Shinxem do Miasta żeby kupić mu Luxury ball.
Jesteś już blisko miasta. Nagle na drogę wyskakuje Poochyena. Mówi coś, a pokedex ci tłumaczy
-Wiedziałem, że czuje twój zapach. Mieszał się trochę z człowieczym i... innego Shinx'a. Nie myślałeś chyba, że ci tak łatwo odpuszczę? Stań do walki pupilku ludzi!-
Zostaw go mroczny psie. Jak ci coś nie pasuje to stań ze mną do walki. ZE MNĄ, nie z moimi pokemonami.
-Nie z tobą rozmawiam człowieku!- powiedział i zawył używając Howl. Następnie piaskiem użył Sand-attack i trafił tobie w oczy. Dalej nie widziałeś co się dzieje. Tobie nic ale słyszałeś walki Shinx'a i Poochyeny.
Wszyscy pomóżcie mi - mówię i wybieram pokemony. Atakujcie go jak tylko dacie radę!!
To był błąd. Z krzaków wyskoczyły dwie Poochyeny i dwoje Mightyen. Zaczęła się walka. Obłoki kurzy przysłoniły ci widok.
Staram się pomóc moim pokemonom i rzucam się też na pocheeny.
(Obłoki kurzy przysłoniły ci widok.)
Wchodzisz w chmurę kurzu. Widzisz jakiś cień niedaleko. Podchodzisz do niego, a to... Poochyena, która walczy z Shinx'em.
Chwytam ją nie zważając na bój który mi zada. Odciągam ją jak najdalej.
Ugryzła cię w rękę. Szarpiąc się i drapiąc rozlewała twoją krew. Wyciągnąłeś ją z obłoków kurzu.
Staram się ją zrzucić i obezwładnić.
Trzyma się bardzo mocno. Po chwili puszcza, ale już w locie złapał cię szczękami za kostkę.
Wiesz co powiem? Powiem " I **** z tym!" I uderzam nim z kopa o ziemię ( w końcu trzyma mnie za kostkę).
Odleciał. Zostawił swój kieł w twojej kostce. Następnie skowycząc uciekła z pola bitwy.
Biegnę pomóc innym pokemonom.
Wbiegłeś w chmurę kurzu. Nagle padłeś na ziemie. Wyczułeś tylko, że o coś się potknąłeś i zemdlałeś. Leżałeś i leżałeś. Po chwili jednak obudziłeś się polizany przez jakieś zwierze.
(A mam pytanie. Ewolucje muszą być konieczne tak jak w pisze w pokedexie (czyli wymaga dokładnego lvl) czy ewoluuje wtedy kiedy prowadzący napisze?)
( około tego Lvl tzn. jeżeli ktoż dobrze traktuje stworka to szybciej ewoluuje o jakieś 5 lvl, jeżeli go nie trenuje, nie nosi do PC itd to ewoluuje później albo wo gule. )
Patrzę co to za Pokemon ( tam nie ma zwierząt)
(Pomyliło mi się. Pokemon)
-Widzisz twoje Shinx'a zaniepokojonego. Niedaleko leży oszołomiony Larvitar, Hoot-hoot i Starmie. Geodude i Nidoran zrywają jagody. Niedaleko widzisz leżącą oszołomią Poochyene.
(Larvitar, Nidoran, Shinx, Geodude, Starmie, Hoot-hoot 2 lvl up)
Biorę Larvitara Hoot-Hoot i Starmie żeby zobaczyć czy nic im nie jest.Mówię Geodudowi i Nidoranowi żeby pozrywali Oran Berry.
( czyli jaki teraz ma Shinx Lvl? )
Są trochę podrapani i pogryzieni, a w dodatku nieprzytomni. Geodude i Nidoran szybko przynieśli sześć Oran Berry. Są jeszcze trzy Chesto Berry.
(7)
Daję szybko każdemu pokemonowi po 1 oran berry a potem daję jeszcze po 1 chesto berry dla poszkodowanych.
Został ci jeden Chesto Berry. Ale i tak Nidoran podskoczył i wytracił ci go z ręki, a następnie zjadł.
Biorę je szybko do balli i biegnę do poke-center. Shinxa się pytam czy mogę go nieść na ramieniu.
Shinx nie chciał i czekał w jakim kierunku ma się udać to wtedy powiadomi siostrę Joy.
pokazuję mu ale mówię że lepiej będzie jak wszyscy tam pobiegniemy, to kupię od razu luzury balla.
On nie słuchając pobiegł w tamtym kierunku.
biorę poki do balli i biegnę za nim.
Zgubiłeś go z oczu. Gdy już dobiegłeś do centrum, otworzyłeś drzwi zobaczyłeś... Siostrę Joy głaskającą Shinxa. Zauważając cię powiedziała
-Wszystko przygotowane-
Bardzo dziękuję - mówię i kładę pokeballe w miejscu na nie. - Shinxowi nic się nie stało?
-Trochę poobijany. Jak na tak młodego jest bardzo silny chociaż nie jest shiny. Trochę to zajmie.- mówi biorąc pokeballe i odchodząc.
Biorę Shinxa żeby go pogłaskać i mu podziękować
- to co, idziesz po luxry ball?
-Ja mam iść? Wystarczająco długo biegałem w te i we wte. Teraz ty się do czegoś przydaj. A poza tym czym miałbym zapłacić?-
Czy chcesz iść na moich rekach albo na ramieniu albo jakoś inaczej czy wolisz zostać w PC.
-Idę obok ciebie. I to ja wybiorę ten luxury ball!-
Zgoda - po czym idziemy razem do Pokeshop.
Jesteście na miejscu.
(Gdzie piszesz? W zakupach czy tu?)
W sklepie już napisałem. Biorę luxury balla którego shinx wybrał.
Zakupiony.
To co mały, wchodzisz?
-Nie! Wykiwałem cię!- powiedział Shinx uciekając. Śmiał się biegnąć daleko od ciebie. Po chwili jednak wrócił i wszedł ci do luxury balla.
Puszczam go i mówię:
- to co, idziemy do PC? Może nawet zatrzymamy się tam na dłużej.
-Nie potrzeba. No to wracajmy.- powiedział idąc w kierunku CP.
Idę za nim aż dojdziemy do CP.
Doszedłeś. Zauważyłeś siostrę Joy
-Są już zdrowi.-
Bardzo dziękuję - mówię po czym idę po pokebale.
Leżą sobie spokojnie na ladzie. A dokładniej na tacy z dziurami na nie.
Dziękując biorę je i wychodzę.
Wyszedłeś. Na ulicy był mały tłok.
Patrzę w jakim mieście jestem.
Widzisz tablicę z napisem Pewter City
Więc idę do Gimu.
(Czyli do lidera?)
Tak. Do Brocka.
Drzwi były zamknięte. Lider musiał gdzieś pójść na spacer.
Więc idę trenować. Skupiam się na równomiernym treningu wszystkich pokemonów.
Wszystkie odmówiły. Usiadły na ziemi czekając na twoją reakcje. Któryś z twoich pokemonów namówił do tego resztę.